Bóg zalepia luki naszej niewiedzy

Nie było i nie jest zamiarem pionierów nauki aby wygnać Boga z ludzi. Jednak jest to faktycznie produktem ubocznym ich odkryć.

Wojna między religią i nauką zakończyła się właściwie w 1858 r. wraz z publikacją "O powstawaniu gatunków" Darwina. Może najważniejszym odkryciem Darwina było stwierdzenie, że powstają stworzenia bez udziału Stworzyciela.

Pozorny porządek w naturze jest w rzeczywistości ślepym prawem przyrody nie sterowanymi odgórnie. W jednej chwili zwolniono Boga z jego urzędu i kompetencji.

boskie ruchy ciał niebieskich

Oczywiście religia się łatwo nie poddała. Wymyślano nowe zadania dla Boga. Gdy Newton odkrył wielkie prawa fizyki wierni Bogu stwierdzili, że ktoś przecież musi dbać o to aby planety się ze sobą nie zderzały. Każde kolejne odkrycia fizyki, astronomii i fizyki kwantowej wypierały Boga z jego urzędu. 

Dopiero w XX wieku światli teolodzy zrozumieli, że nie należy używać Boga do zapełniania dziur ludzkiej niewiedzy, gdyż prędzej czy później nauka wypełni tą lukę. Mimo to nie ma dla kościoła innej alternatywy. Póki istnieje Bóg, póty istnieje kościół. Wielu religijnych naukowców nadal szuka miejsca Boga w naturze. Chociażby w ostateczności Bóg zatroszczył się o "Wielki Wybuch" 13,8 mld lat temu.

zagłada

Gdzie był Bóg gdy to się działo?!

W historii ludzkości było już wiele strasznych wydarzeń zmuszających niejednego do zadania sobie pytania: "gdzie był Bóg gdy to się działo?!" Krzyk rozpaczy ludzi wątpiących w istnienie Boga na widok ogromu nieszczęścia spowodowanego ręką innego człowieka lub po prostu przez głupi przypadek.

Tymczasem Bóg zawsze był, jest i będzie w tym samym miejscu - w ludzkich głowach.

Odwieczna dyskusja na temat istnienia Boga nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. Co można mniemać bez udokumentowania dowodami można także podważać bez udokumentowania dowodami. Wiara nie potrzebuje dowodów. To przekonanie. Choć niektórzy twierdą, że jest tylko jeden Bóg o nazwie Jamamrację.

Istnieje pięć rzeczy najbardziej przez nas przecenianych: szampan, homary, seks analny, piknik i Bóg.