Amazonki - każda dziewczynka chce konika

Nauka jeszcze nie dała odpowiedzi na pytanie dlaczego dziewczynki (a czasami także kobiety) lubią konie. Małe dziewczynki marzą aby jeździć na koniu. W Polsce pozostaje to dla większości marzeniem ale w Holandii nie. Tutaj już od dekad jazda konna przestała być luksusem zarezerwowanym dla elit i jest szczególnie modna wśród dziewczynek w wieku 8-14 lat.

Małe Amazonki

Moda na konika

Na początku XXI wieku moda na jazdę konną ogarnęła niemal wszystkie dziewczynki w tym kraju. Do niedawna, wśród dziewczynek w wieku 8-14 lat nie liczyłaś się tak naprawdę, gdy nie chodziłaś na lekcje jazdy konnej (paardrijden) i lekcje baletu (czasami w kombinacji z tańcem i gimnastyką).

Wielu możniejszych rodziców kupuje konie dla swoich córeczek i trzyma je na własnej posiadłości lub, częściej, wynajmuje stajnie dla niego w licznych końskich farmach. Konie bywają także adoptowane czy inaczej leasingowane na określony czas.

Te malutkie amazonki wożone są cierpliwie raz w tygodniu do pobliskiego maneżu których jest w Holandii ok. 1500. Tam córeczki uczą się zaprzęgać konia, jeżdżą po wyznaczonym terenie według określonych zadań manewrowych i czynności jakich opisać nie umiem, bo się na koniach nie znam. W tym czasie mamy i tatusiowie czekają przy kawie i pogaduszkach na swoje pociechy. Po lekcji dziewczynka jeszcze tylko czesze swego konika, odprowadza go do stajni i rodzice odwożą córeczki do domu.

Szczególnie początek XXI wieku był okresem szybkiego wzrostu liczby koni w Holandii. W miejsce każdej ubywającej krowy przychodził koń, z czego nie każdy ekolog jest zadowolony, bo koń żre trawę wybrednie i nie ma po nim tak ładnie "wykoszonych" łąk jak po krowach.

Małe Amazonki
Jeźdźców spotkać można w Holandii wszędzie.

17 mln ludzi i 17 mln przejażdżek

Holandia liczy 450 tys. koni i niemal tyle samo aktywnych jeźdźców. To szczególnie umiłowane zajęcie kobiet - 80% to amazonki. Ponad 135 tys. Holendrów posiada jednego lub więcej konia dla sportu.

Istnieje 81 tys. stajni oraz 1500 maneży i szkół jazdy z łącznie 234 tys. kursistów. Najwięcej maneży znajduje się regionie de Achterhoek, Twente, de Veluwe, Brabant i na obrzeżach miast.

Federacja hippiki (Koninklijke Nederlandse Hippische Sportfederatie - KNHS) liczy 200 tys. członków i organizuje 7,5 tys. zawodów hippicznych rocznie.

Z badań KNHS wynika, że w roku 2015 na koniu jeździło 400 tys. osób wieku od ośmiu lat, co najmniej 6 razy w miesiącu. Łącznie odbyto 17 mln przejażdżek konnych czyli tyle samo co mieszkańców kraju.

Amazonki wydają średnio 1.035 euro rocznie na to hobby. Maneże dysponują dla małych dziewczynek wieloma rasami koni i kucyków. Godzina lekcji jazdy kosztuje 10-15 euro. Dziewczynka musi być obowiązkowo ubrana w przepisowy strój jeździecki: specjalne buty sztyblety (rijlaarzen 20-50 euro), spodnie bryczesy (rijbroek 50 euro), kaski (cap 45 euro).

Dziewczynki mają nowe zabawki

Wygląda na to, że po 2010 szczyt tej mody na konie już przemija. Przeciętny "używany" kucyk (pony) kosztował do niedawna ok. 80-100 euro a teraz są już do kupienia na marktplaats.nl za 35 euro,  lub jest oddawany w dobre ręce za darmo. Oczywiście cena konia to tylko czubek góry lodowej kosztów jakie trzeba ponosić posiadając konia. Utrzymanie, siano, opieka, szczepienia, kowal, pielęgnacja mogą kosztować wiele tysięcy euro rocznie.

Dziewczynki dorastają i przechodzi im ochota na konika a rodzice zostają z kłopotem. Pojawiają się ogłoszenia gdzie szuka się "wspólnika" podzielenia się jazdami i kosztami. A gdy to nie pomoże - pozostaje rzeźnia.