Współczesne wyobrażenia Holandii VI

Mianem Olędrów określano w pierwszej kolejności przybyszów z Niderlandów, Fryzji, (od nich przyjęła się nazwa Holendrzy w spolszczonej wersji Olędrzy), ale także osadników z Prus, Saksonii, Moraw i Śląska.

Określeniem Olędrzy definiowano wielokulturowe i wieloetniczne zjawisko dotyczące także polskich chłopów korzystających z dobrodziejstw olędreskiego prawa osadniczego dającego wolność i poczucie gospodarowania „na swoim" [50].

Inny język, kultura, protestancka religia, wiedza i przede wszystkim odmienny styl życia, światopogląd i system wartości Olędrów w świadomości ówczesnych mieszkańców Polski powodował powszechne kojarzenie Olędrów z Niemcami, raz postrzegając ich jako pracowitych i spokojnych sąsiadów innym razem jako obcych [51].

Przedstawiciele innych nacji, także identyfikowali Holendrów z wyznaniem reformowanym zwracali oni uwagę na powiązanie ich religii z historyczną walką Niderlandów o niepodległość. Wyznanie reformowane i gorliwość jego praktykowania zdaniem wielu przyczyniły się do ukształtowania specyficznego modelu mentalnego: patrioty, obrońcy czystej wiary, sukcesów w interesach, filantropii, skromności, dokładności, sknerstwa oraz racjonalności.

O niepowtarzalnej specyfice niderlandzkiego kalwinizmu pisze, także Umberto Eco „Niemniej to właśnie w holenderskiej Flandrii, poddanej podwójnemu, sprzecznemu ciśnieniu surowej moralności kalwińskiej i obyczaju mieszczańskiego, świeckiego i wyemancypowanego, rodzą się nowe typy ludzkie, w których piękno łączy się z praktycznym i pożytecznym [52]. Wpływ nauki Jana Kalwina opartej przede wszystkim na interpretacji Biblii na życie codzienne Holendrów był ogromny i dostrzegalny niemal w każdej dziedzinie, była to swojego rodzaju „Biblicyzacja codzienności". Sceny biblijne stały się motywem dominującym w holenderskim malarstwie i grafice. Celem było przybliżenie treści biblijnych jak najszerszym warstwom społecznym [53].

Podobnie było z beletrystyką, czego przykładem może być wydane w 1693 roku dzieło De Republik der Hebreen, of Gemeentebest der Joden opisujące szczegółowo obyczajowość, kulturę materialną i system społeczno-polityczny starotestamentowych Hebrajczyków. Opis zostaje wykonany w taki sposób, żeby nie było wątpliwości, że styl życia i ustrój Izraelitów nie różni się od tego jak żyli ówcześni mieszkańcy Niderlandów. Zarówno w tej publikacji jak również w innych dziełach przebiją się pogląd o historycznej kontynuacji ludu wybranego, czyli o Nowych Dzieciach Izraela [54].(...) Hebrajczycy, jak współcześni Holendrzy tworzą społeczność antyelitarną, nastawioną populistycznie i gminnie wspólnotową. Tworzą wspólnotę typu mieszczańskiego, zadowoloną z ustalonego ładu społecznego, ustaloną biurokratycznie i instytucjonalnie. Ich dogmatyzm wyznaniowy służy utrwalaniu danego porządku organizacyjnego [55].

Biblia słyszana z ust pastorów, obecna była nie tylko w kościołach. Czytano ją w domowym zaciszu, oglądano w popularnych spektaklach teatralnych, na obrazach i sprzętach domowego użytku, takich jak: szafy, stoły, przybory toaletowe, sztućce, zaś sceny biblijne obecne były także na zewnętrznych elewacjach domów jako ich szyldy. W Holandii oprócz dominującej większości protestanckiej istniała mniejszość katolicka, na którą od początku XVII wieku nałożone były liczne ograniczenia. Zostali odsunięci od uczestnictwa w życiu publicznym, nie mogli odprawiać mszy i procesji, nakładano na nich wyższe podatki, duchowieństwa pozostawało na wyłącznym utrzymaniu wiernych. Dyskryminacja ta wynikała z głęboko zakorzenionego w społeczeństwie przekonania identyfikowania katolika jako zdrajcy. Informacje o ciężkiej sytuacji wyznawców katolicyzmu, często pojawiały się w polskich przekazach. Wspominał o tym Teodor Anzelm Dzwonkowski pisząc, że aby dostać się na okręt Wschodnioindyjskiej Kampanii Handlowej musiał okłamać administrację, że jest luteraninem, bowiem osób wyznań nie protestanckich nie rekrutowano [56].

Sytuacja uległa zmianie wraz z uchwaleniem konstytucji z 1848 roku gwarantującej wolność wyznania, tak, więc praktycznie do połowy XIX identyfikowanie Holendrów z inną religią niż kalwinizm poza obszarami, do których uciekali prześladowani wyznawcy katolicyzmu nie występuje.

Dominacje kalwinizmu i jego duży wpływ na wyznawców innych religii mieszkających w Holandii, miał miejsce zarówno w przeszłości jak i oczywiście w nieporównywalnie mniejszym stopniu obecnie. Fakt ten dostrzegają jednocześnie Jan Balicki i Luigi Barzini, pierwszy z nich pisze Kalwinizm, który tak poważny wpływ wywarł na rozwój narodu holenderskiego, uczynił to w odniesieniu do całego narodu. Obserwatorzy uważają, że katolik holenderski znacznie bliższy jest swą psychiką i charakterem protestantowi holenderskiemu, niż katolikowi belgijskiemu czy francuskiemu, (...) O jednym nie wolno zapominać - w Holandii kalwinami są także katolicy, żydzi, a nawet komuniści [57]. Podobne odczucia miał włoski pisarz i publicysta W sferze prywatnej Holendrzy byli i nadal są kalwinistami, ściśle przestrzegającymi zasad swej religii i studiującymi Biblię, nawet Żydzi, katolicy i ateiści w tym kraju pozostają pod wpływem etyki kalwińskiej [58].

Postawiona teza o wpływie kalwinizmu na współczesne społeczeństwo holenderskie może wielu osobom wydawać się pozbawiona jakichkolwiek racji, patrząc na przykład poprzez pryzmat ogromnej laicyzacji czy liberalnego prawodawstwa w kwestiach światopoglądowych. Istotą tej sprawy jest przetrwanie i działanie w społeczności kanonu zachowań ukształtowanego na bazie kulturowej kalwinizmu [59]. Jednym z przykładów na poparcie takiego stanowiska, może być wspominana już wcześniej przez polskich jak i zagranicznych podróżników niechęć ludzi bogatych do ostentacyjnego okazywania swojego luksusu. Mimo dużej w tym kraju liczby bogaczy ostentacyjny luksus widziany jest niechętnie, ceni się natomiast komfort; bowiem luksus uważany jest za oznakę grzesznej próżności, komfort za oznakę solidności [60].

Dalszego uzasadnia tej tezy, można szukać także na innych płaszczyznach takich jak na przykład architektura, w której dominowała surowość i prostota form. Począwszy od XVII wieku, praktycznie nie spotyka się nawet w domach bogatych patrycjuszy dekoracji, zdobień czy przedmiotów codziennego użytku, które w jakiś stopniu były by wyrazem manifestacyjnego bogactwa, podobnie wyglądała sprawa codziennego ubioru [61]. Podobny styl obowiązywał w XVIII i XIX i częściowo w XX wieku.

Pomimo znacznej laicyzacji społeczeństwa holenderskiego, ogromnych przemian w sferze obyczajowej pod koniec lat sześćdziesiątych i napływu dużej liczby emigrantów pozostałości kulturowe kalwinizmu są jak najbardziej zauważalne w wielu aspektach codziennego życia. Można, więc pokusić się na określenie dzisiejszych mieszkańców Holandii mianem „kalwińskich ateistów" [62].

Patryk Piwocki

<<< część I | KONIEC

Fragment pracy magisterskiej. Autor od kwietnia 2008 mieszka i pracuje w Holandii, mieszka w Groningen.

______________________

50, 51 W. Przewoźny Olędry Przestrzenie obok nas, Poznań 2006, s.12. 52 U. Eco Historia Piękna, Poznań 2005, s. 208. 53, 54, 55 A. Zięba Nowe dzieci Izraela, Warszawa 2000,s.52. 56 T. Dzwonkowski, Pamiętniki, czyli po ojcu dla Józefy z Dzwonkowskich Komrnickiej, Warszawa 1985, s.53. 57 J. Balicki Amsterdamskie ABC, Warszawa, 1974 s. 58 L. Barzini Europejczycy Warszawa 2000, s.225. 59 Pisząc o społeczności należy jak najbardziej uwzględnić fakt o ogromnej ilości imigrantów żyjących w Holandii ( w Amsterdamie, Rotterdamie, Hadze i Utrechcie stanowią oni około 30-40% obywateli), którym w przeważającej większości takich zachowań nie możemy przypisywać, bowiem pochodzą oni często z regionów skrajnie odmiennych kulturowo i religijnie. 60 J. Balicki Amsterdamskie ABC, Warszawa 1974, s 179. 61 Wyjątkiem był patrycjat zamieszkujący w Amsterdamie, co wynikało z zupełnie odmiennego charakteru tego miasta względem innych miast holenderskich. 62 Według spisu z 1809 roku (Gereformeerde Protestantese Kerk), Kościół zreformowany skupiał, w swoich szeregach 60 % ludności Niderlandów. W 1813 Wilhelm I Orański podporządkowuje go kontroli państwa. Od końca XIX wieku wskutek schizm i wystąpień z niego zaczyna regularnie tracić członków. W 1909 posiada tylko 44 % populacji, w 1930 liczba jego wyznawców jest po raz pierwszy mniejsza do rzymskich-katolików. W 1960 liczba wszystkich protestantów w Holandii jest mniejsza od katolików. Obecnie Holenderski Kościół Zreformowany (Nederlandse Hervormed Kerk) liczy 1,9 miliona wiernych, w tym rodzinę królewską. Na dzień dzisiejszy istnieją w Holandii dwa liczące się kościoły reformowane oraz Ewangelicko-Luterański. W wyniku zawartej unii 1 maja 2004 roku powstał jeden Protestancki Kościół w Niderlandach liczący 2,600 000 członków, co będzie stanowiło 18 % całego społeczeństwa w Holandii, która jest po Czechach jednym z najbardziej zlaicyzowanych krajów Europy, ledwie 44,8 % mieszkańców deklaruje jakiekolwiek wyznanie chrześcijańskie.