Strach i terror oglądalności

W ciągu ostanich 20 lat środki masowego przekazu rozmnożyły się tysiąckrotnie. Setki kanałów telewizyjnych i internetowych ściga się ze sobą o nasze oczy i uszy. Media rozdeły się do monstrualnych rozmiarów. W walce z konkurencją muszą zwracać na siebie naszą uwagę coraz większymi wykrzyknikami. Uderzają na alarm, publikują całą grozę świata, ulegają histerii, wpadają w panikę, sieją przerażenie, trwogę i naszą zgrozę. 

Światowa liczba zgonów według przyczyn 2017.
Światowa liczba zgonów według przyczyn 2017. Jakże zaskakującym jest fakt, że przyczyny z dołu tej listy zajmują najwięcej naszej uwagi.

Wojna z terroryzmem

W USA od roku 2001 do 2016, czyli w ciągu 15 lat, w islamskich zamachach terrorystycznych zginęło statystycznie 6 osób rocznie.

Dla porównania każdego roku w Stanach Zjednoczonych w wypadkach samochodowych ginie ok. 32 tys. ludzi, tyle samo zresztą w wypadkach i zabójstwach z bronią palną. Ponad 730 osób umiera w wyniku upadku z łóżka, 69 osób ginie w wypadkach z kosiarką do trawy, 21 osób zostaje zastrzelonych przez bawiące się bronią malutkie dzieci a 31 osób zabija piorun.

W Europie z ostatnich 10 latach (2006-2016) islamskich zamachów statystycznie ginie rocznie 30 osób.

Rocznie w Europie samobójstwo popełnia 60 tys. ludzi tj. 160 dziennie co oznacza, że wszystkie ofiary islamskich zamachów terrorystycznych w Europie równa się dwóm dniom samobójstw.

Gigantyczna "walka z terroryzmem" kosztuje nas bardzo dużo a efektem jest coraz większa kontrola nas wszystkich.

Medialna pogoń za chlebem

Wygląda na to, że wreszcie i media (jak obecnie francuski Le Monde) zostają zmuszone uciszenia głupiego ujadania i pościgu za sensacją. Dla przykładu twarz masowego mordercy Breivika zna każdy. Wielu ekstremistów ma go nawet za bohatera. Im więcej medialnej wrzawy tym więcej terroryzmu. Jeden zabity przez radykalnego islamskiego szaleńca Europejczyk waży więcej niż tysiąc zabitych w innych wypadkach.

wypadki śmiertelne

Oglądalność

Olbrzymia armia pracowników mediów dba o swoje miejsca pracy. O swoje zarobki. Nie zarobiliby nic programami kulturalno-oświatowymi. Tylko straszne wydarzenia przyciągają naszą uwagę. Zapadające się wieże World Trade Center moglibyśmy oglądać bez końca. Jeszcze lepiej sprzedają się egzekucje "na żywo". Cały świat patrzył z ciekawością na egzekucję Ceausescu w Rumunii, na egzekucję Saddama w Iraku, Osama Bin Ladena, teraz różnych cywilnych ofiar zabijanych na naszych oczach w imię miłości czy nienawiści. To nie ma zresztą znaczenia dlaczego. Nikt sobie nie zadaje poważnych pytań. Oglądalność jest.

Kamerę filmową ma już przy sobie każdy. Każdy jest potencjalnym sprzedawcą sensacji. Media mają w czym wybierać aby nas zdziwić, zaszokować, nastraszyć. Wiadomości płyną 24h na dobę bez końca.

sprzedaż strachu popłaca

Zagrożenie?

Poważnego zagrożenia muzułmańskim terrorem w Europie nie ma. Zamachy są stare jak świat i zdarzać się będą. Niekoniecznie ze strony muzułmanów. Barbarzyńskie obrazy egzekucji na Bliskim Wschodzie nie są bardziej barbarzyńskie niż wiele egzekucji jakie w najnowszej historii miały miejsce wśród "cywilizowanych narodów Europy" jak chociażby obozy koncentracyjne w byłej Jugosławii niecałe 20 lat temu.

Zagrożeniem dla Europy nie jest jakiś fundamentalny odłam muzułmanów jak Taliban, IS i jakie by one w przyszłości nie były ale rosnący nacjonalizm i ksenofobia w samej Europie. My zagrażamy samy sobie. Czego nam już Historia wielokrotnie udowodniła. Tylko, że to się "nie sprzedaje". Media wolą ciekawsze (oglądalniejsze) tematy.

Spisek?

Wybitny holenderski pisarz żydowskiego pochodzenia, Arnon Grunberg pisze ironicznie o holenderskiej telewizji:

"Czyżby istniał syjonistyczny spisek wpychający nam z ekranów telewizora panów Pauw, Knevel, Van den Brink, Van Nieuwkerk i Tan aby rozsadzić Holandię od środka? Nie. Odpowiedź jest prostsza. Holenderska telewizja - z małymi wyjątkami - robi to co kiedyś robił ksiądz: trzymać naród w ciemnocie".

Dla niewtajemniczonych dodam, że wymienione postacie są prominentami późnowieczornych talk-shows dla tej inteligentniejszej części holenderskiego społeczeństwa. Reszta narodu zadowala się telewizją prime time (czas najwyższej oglądalności, ok. 19.30-23.00) czyli całkowitą "gumą do żucia dla oczu".

Śmierć celebryty

Zła wiadomość - jest dobrą wiadomością. Stara dewiza mediów. Nic nigdy nie wpływa tak na oglądalność TV, poczytność gazet i czasopism jak śmierć sławnej osoby. Dzisiaj wymarzona wiadomością byłaby śmierć celebryty na Ebolę.

Największą poczytność i oglądalność w historii mediów zdobyły w kolejności chronologicznej:

  • Śmierć Elvisa Presleya
  • Śmierć Johna Lennona
  • Śmierć Księżniczki Diany

Programy w holenderskiej telewizji o największej oglądalności w roku 2013 (z wyłączeniem sportu i wiadomości):

1. EUROVISIE SONGFESTIVAL
2. BOER ZOEKT VROUW INTERNATIONAAL
3. VOICE OF HOLLAND THE BATTLE
4. VOICE OF HOLLAND THE BLIND AUDITIONS
5. VOICE KIDS
6. ALL YOU NEED IS LOVE KERSTSPECIAL
7. VOICE OF HOLLAND LIVE
8. WIE IS DE MOL
9. NAJIB AMHALI ALLES KOMT GOED
10. PASSION
11. TV SHOW
12. SPOORLOOS
13. HOLLANDS GOT TALENT
14. GEER EN GOOR EFFE GEEN CENT TE MAKKEN
15. WEET IK VEEL

Statystyki oglądalności roku 2014 niewiele się różnią.

[Aktualizacja 2014]